Biografię Enrica Fermiego – Ostatniego człowieka, który wiedział wszystko, autorstwa Davida N. Schwartza, polubią laicy, którzy pierwszy raz mierzą się z naukową biografią. Z pewnością dostrzegą w książce uproszczenia, brak fizycznych zawiłości i przystępny, popularny styl pisania. Naprawdę można nie zauważyć, że czyta się o abstrakcyjnych procesach fizycznych. Z kolei zaawansowani w temacie czytelnicy poczują niedosyt, że biografia nie jest na miarę Abrahama Paisa, Infelda, czy choćby Grahama Farmello. No właśnie, czego brakuje tej pogrubianej na siłę przez duże akapity i przypisy publikacji?