Na placu Syntagma
Słońce odbija się od marmurowych płyt
Tworząc ponad drzewami świetlistą kopułę
Elegancko ubrani chasydzi pchają dziecięce wózki
Jakby wyjęci na chwilę z Instagrama
Po szesnastej z metra wylewa się fala ludzi
Pracujący mieszają się z bezrobotnymi
Co zalegali w cieniu do tej pory
W Maku zamawiam jedzenie
Mili Chińczycy robią mi miejsce przy stole
Na zewnątrz grupa Niemców gromadzi się wokół pilota wycieczki
Pop wymija szybko stoliki w ogródku restauracyjnym
Na widok jego czapki płoszą się gołębie
Żerujące na resztkach jedzenia z całego świata
W cieniu fontanny za zasłoną z mgiełki wodnej
Odpoczywają Cyganie
Ładna Greczynka rozłożyła stojak z losami
Można wygrać milion euro w zdrapki