Pięcio i półminutowy korytarz
Pięcio i półminutowy korytarz
Odsunąłem szafę w sypialni, żeby pomalować ścianę
za szafą znalazłem długi i chłodny korytarz.
wziąłem latarkę i poszedłem tym korytarzem
po chwili wyszedłem w sklepie spożywczym zaraz za półką z płatkami śniadaniowymi
niezły skrót
odtąd korzystałem z wygodnej drogi robienia zakupów
minęło kilka miesięcy
pewnego wieczoru wybrałem się znowu
znanym mi korytarzem do sklepu po czteropak piwa
miałem pecha
było już późno i włączył się nocny alarm
przyjechała policja
od razu mnie otoczyli
rzucili na ziemię i skuli
warto było za czteropak piwa?
zgnijesz teraz w sztumie
wyjaśniłem, że chciałem zapłacić i nie jestem złodziejem
w końcu pękłem i przyznałem się do korytarza za szafą
który łączy moją sypialnię ze sklepem
wiedziałem jak dziwne to wytłumaczenie
wtedy jeden z nich wyjął mapę, rozłożył ją na zimnej masce radiowozu
dał mi ekierkę i ołówek i kazał narysować położenie korytarza
w mieście pełno jest takich korytarzy
wykorzystujemy je często
ale nie możesz nikomu o tym powiedzieć, to ściśle tajne
kazali zapłacić mi za piwo i wypuścili
odtąd codziennie sprzątam całe mieszkanie, nigdy nie wiem czy ktoś nie wpadnie skorzystać z korytarza
czasem jest to policja, czasem inne służby
kiedyś w mojej sypialni przebierali się przed akcją agenci ABW , zanim weszli do korytarza
a ja w tym czasie leżałem pod kołdrą
*Inspiracją jest książka Dom z liści Marka Z. Danielewskiego. Nie da się o niej tak szybko zapomnieć. Właśnie sobie uświadomiłam, że to literatura grozy. Nie czytałam nigdy horrorów, oprócz zombie. Zawsze planuję przeczytanie Lovecrafta, może kiedyś do tego dojdzie. Co do Domu z liści to jest to literatura geometryczna, gdyż odbywa się również na płaszczyźnie przybierając różne kształty, poprzez odpowiednie ułożenie tekstu. Danielewski w jednym z wywiadów mówił jakie miał duże problemy, bo zwykły Word się nie wyrabiał, przez co nie mógł uzyskać oczekiwanego efektu w pracy na treścią. Korzystał z profesjonalnego programu jakie się wykorzystuje do składania gazet w redakcjach. Książka bardzo pobudzająca wyobraźnię ale i umiejętności manualne. Np. po przeczytaniu zachciało mi się scrapbookingu, nożyczek, wypisywania cytatów, wycinania różnych rzeczy, zbierania kamyczków itp.
0 komentarzy