Niebieskie jest niebo i biały marmur schodów
Po których stąpam
Gdy idę złożyć ofiarę mej Pani
Niosę owoce wygrzane na słońcu
I całkiem zdrową kozę
Lecz na miejscu zastaję zniszczoną świątynię
splądrowaną przez barbarzyńców
Noszą dziwne obuwie i przykrótkie chitony
nazywają je t-shirtami
misa z owocami wypada mi rąk
toczą się boleśnie i puszczają sok
gdzie stał twój święty posąg
teraz nie ma nic
Zbocza Akropolu pokrył biały pył
Moje włosy pokrył biały pył
Nie chcę żyć w świecie
Który nie zna twojego imienia
Ateno
Kruszą się siedziska w teatrze Dionizosa
Moją skórę przykrył biały kurz
Od dawna nie wystawiają Chmur Arystofanesa
Nie poznaję własnego domu
Stał się obcy i odległy
Tylko owoce wciąż są tak samo słodkie
Niebo jest niebieskie a marmur biały
Jak wtedy
Gdy szeptałem twe imię
Na zboczach Akropolu
Na zdjęciu turyści zwiedzający Partenon, czyli świątynię zbudowaną na cześć bogini mądrości Ateny, która jest także boginią wojny, sprawiedliwości i patronką Aten. Świątynia znajduje się na wzgórzu Akropol w Atenach.
Na zdjęciu nagryzione zębem czasu kruszące się siedziska teatru Dionizosa znajdującego się na zboczu Akropolu.