Jestem Jednocześnie
Jestem jednocześnie modna i przedawniona
Jak pogodzić ze sobą te dwie rzeczy?
Z komody wypada konwentowy T-shirt
Czy jest odpowiedni na niedzielną mszę?
Jestem jednocześnie wścibska i obojętna
Sąsiadka z okna naprzeciwko
Chodzi w koronkowej bieliźnie
Jest jednocześnie luksusowa i tania
Na lato zawsze sprowadza sobie gacha
I paraduje przed nim rozebrana
Jestem jednocześnie fantazją i zdrowym rozsądkiem
Jak pogodzić ze sobą te dwie rzeczy?
Mężczyzna w parku na ławce
Udaje, że czyta Prousta
Gdy wącham kwiaty lipy
Zwisające nad jego głową
Częstuje mnie magdalenką
Do końca dnia męczą mnie literackie fantazje
A przecież jest lato i mężczyźni noszą obcisłe T-shirty
Jestem jednocześnie bez siły i bez umiaru
Jak pogodzić te dwie rzeczy?
Kobieta na Świętym Marcinie pokazuje mi ukradkiem stringi
Gdy wsiadam do tramwaju
Śmieje się łapczywie a ma zadziwiająco ładne zęby
Świat jest jednocześnie pruderyjny i obrzydliwy
Jak pogodzić ze sobą te dwie rzeczy?
Księża podnoszą wysoko sutanny i tańczą kankana
Są jednocześnie święci i obłudni
Nie muszą niczego ze sobą godzić
Gdyż nie noszą pod spodem majtek
Rozum ludzki jest wzniosły
Lecz grzebie w śmietniku jak kloszard
Żywiąc się odpadkami
Inni zaś są czyści i niewinni
Choć mają brud pod paznokciami
Komu podoba się podział na duszę i ciało?
Coraz mniej wiernych daje pieniądze na tacę
Rozpustnie liżąc resztki z wyschniętej kropielnicy
Niewierni gromadzą się nad Wartą
Żeby pić i tańczyć
Rozebrani zupełnie nadzy
Choć wydają się mieć grubą skórę
Potem wskakują do rzeki i się topią
Są jednocześnie żywi i umarli
A ci co przetrwali
Wysikują pod murem resztki wczorajszego piwa
0 komentarzy